Podróż samolotem to zdecydowanie najszybszy i wielu przypadkach najtańszy sposób dostania się do Czarnogóry. Siatka połączeń jest imponująca, nawet teraz, podczas zimowych miesięcy. Latem samoloty do Podgoricy będą latały codziennie. O tym, że jak wspaniała jest Czarnogóra, a zwłaszcza Zatoka Kotorska, rozpisywałyśmy się już wielokrotnie. Ale jeśli nie zachęciły Was nasze teksty, to może przemówią do Was atrakcyjne ceny biletów? Naprawdę warto sprawdzić połączenia i zaplanować pobyt. Mogę się założyć, że nie pożałujecie. A żeby było Wam jeszcze łatwiej i wygodniej dołączam kilka wskazówek, które mogą Wam się przydać po wylądowaniu.
W Czarnogórze działają dwa lotniska. W stolicy kraju – Podgoricy oraz na wybrzeżu – w Tivacie. A jeśli planujecie pobyt w Zatoce Kotorskiej, to śmiało możecie poszukać lotów do chorwackiego Dubrovnika.
Lotnisko w Podgoricy
Działa przez cały rok. Obsługuje największą liczbę lotów i najprawdopodobniej właśnie tutaj wylądujecie. Do Podgoricy latają samoloty z Warszawy, Krakowa, Gdańska (przez cały rok) oraz Katowic i Wrocławia (od kwietnia do końca października). Lotnisko jest niewielkie i niestety czasem zdarzają się problemy z obsługą pasażerów. Potrafią utworzyć się spore kolejki, zwłaszcza jeśli kilka samolotów odlatuje, przylatuje w podobnym samym czasie. Nie wszyscy podróżni znają i stosują zasadę polako, polako, więc czasami robi się nerwowo.
Na lotnisku klasycznie mamy halę odlotów, przylotów, stanowiska do odprawy i nadania bagażu, kontrolę bezpieczeństwa. I tutaj ważna informacja. Przypominam, że na pokład samolotu, w bagażu podręcznym możecie wnieść oprócz standardowego litra płynów (w opakowaniach do 100 ml), dodatkowo jeszcze jeden litr na przykład wina, soku, wody w normalnej, dużej butelce.
Jeśli będzie potrzeba, to resztę dokupicie w lotniskowym sklepie. Jest niewielki, ale znajdziecie w nim lokalne wina i rakiję. Czekając na samolot można zamówić kawę i zjeść jeszcze ostatni przed wylotem burek.
Przed przylotem do Czarnogóry zaplanujcie sobie sposób na wydostaniecie się z lotniska. Nie ma tam bowiem żadnej komunikacji publicznej. Opcje w zasadzie są dwie. Taksówka lub wynajęcie samochodu. Jeśli chodzi o taksówki, to oficjalnie na lotnisku działają firmy – Royal Taxi i Lider Taxi. Ich cennik znajdziecie >tutaj< . Oczywiście możecie zamówić telefonicznie albo wcześniej zarezerwować taksówkę innej firmy. Nie zdziwcie się również, jeśli po wyjściu z terminala „rzuci się” na Was kilku panów namawiających na jazdę właśnie z nimi. Tylko uważajcie, to niekoniecznie jest tańsza opcja. Ja raz dałam się oczarować niezwykle uprzejmemu i przystojnemu kierowcy, wsiadłam do pojazdu nie pytając o cenę i za podwózkę na dworzec zapłaciłam 20 euro, zamiast oficjalnych 15… Taksówka sprawdzi się Wam najlepiej, jeśli to Podgorica jest Waszym celem i tutaj macie swój nocleg. Ewentualnie jeśli chcecie dostać się na dworzec autobusowy i stamtąd kontynuować podróż lokalnym autobusem. A informacje o tym, jak to zrobić znajdziecie tutaj. Jest to zdecydowanie najtańsza opcja, ale opłaci się tylko jeśli podróżujecie samotnie albo we dwie osoby. Jeśli jest Was więcej i koszty rozłożą się na kilka osób, warto zamówić sobie prywatny transfer u jednej z lokalnych agencji turystycznych (np. Active Montenegro) albo wynająć samochód, zwłaszcza jeśli w planach macie przemieszczanie się, a nie dłuższy pobyt w jednym miejscu. Stanowiska firm wynajmujących auta znajdują się w głównej hali, ale samochód najlepiej zarezerwować sobie wcześniej, tak żeby czekał już na Was na lotnisku. Macie większy wybór i pewnie będzie też trochę taniej. I tutaj jeszcze jedno przypomnienie. Pamiętajcie, że w Czarnogórze nie ma kantorów. Nie będzie ich zatem i na lotnisku, a pewnie jesteście do tego przyzwyczajeni. Na szczęście dla zapominalskich i roztargnionych jest tam bankomat.
Na koniec jeszcze jedna opcja, a mianowicie pociąg. Nie odjeżdża on z bezpośrednio z lotniska. Do stacji kolejowej trzeba podejść (kilkunastominutowy spacer). O tym jak w Czarnogórze podróżuje się koleją pisałam tutaj. Z Podgoricy pociągiem dojedziecie na wybrzeże – do Baru m. in. przez Virpazar, Sutomore, Sušanj, do Nikšića, ewentualnie na północ do Kolašina, czy Bjelog Polja, a także do centrum Podgoricy. Rozkład jazdy znajdziecie na zcg-prevoz.me. Jest to zdecydowanie najtańsza opcja, ale wymaga trochę cierpliwości i rozeznania. Dworzec kolejowy Aerodorm jest po prostu betonową budką w szczerym polu, bez rozkładu i kasy, poza sezonem pewnie nie będzie tam zbyt wielu podróżujących. Dodatkowo mogą odstraszyć stale podjeżdżający taksówkarze, którzy będą próbowali Wam wmówić, że pociąg już tędy nie jeździ. Ale jeśli lubicie przygody i podróżujecie akurat do tych miejsc, do których dojeżdża pociąg, to zachęcam. Dajcie potem znać, jak było.
Lotnisko w Tivacie
O ile lotnisko w Podgoricy nie jest obce polskim turystom, to o tym w Zatoce Kotorskiej mało kto słyszał. Nic w tym zresztą dziwnego. Popularni przewoźnicy nie oferują bowiem bezpośrednich połączeń z polskich miast do Tivatu. Ale nic straconego, w sezonie można zabrać się z czarterem Itaki. Samolot będzie latał z Katowic, raz w tygodniu w piątki. Bilety do kupienia na stronie Itaki. Polecam osobom, które planują swój urlop w Zatoce Kotorskiej, ewentualnie Budvie. Do pozostałych miejsc na wybrzeżu łatwiej dostaniecie się z Podgoricy.
Jeśli chodzi o komunikację, to tutaj również możecie liczyć jedynie na taksówki, prywatny transfer, ewentualnie wypożyczony samochód. Na upartego możecie spróbować dojść pieszo do dworca autobusowego w Tivacie (niecałe 3 kilometry), ale z bagażem i w upale, przy ruchliwej trasie jest to naprawdę ciężkie zadanie. Stamtąd można udać się w dalszą podróż autobusem. Jeszcze raz przypominam o moim tekście w tym temacie. Zajrzyjcie też na busticket4.me. Lotnisko w Tivacie jest malutkie. Nie ma sklepów, ani kawiarni. Jest też bardzo specyficzne ze względu na wyjątkowo krótki pas startowy, który kończy się niemal w morzu. Piloci muszą zdać specjalny egzamin, żeby móc latać do Tivatu. Loty obsługiwane są tylko w ciągu dnia (musi być widno).
A! Jeszcze jedna ważna informacja. Na stronie internetowej czarnogórskich lotnisk możecie się doczytać, że oferują one bezpłatną sieć wifi. Tak między nami, to tylko w teorii…
Lotnisko w Dubrovniku (Čilipi)
Jeśli wybieracie się do Herceg Novi i okolic (np. Njivice – Hotel Iberostar), to śmiało możecie szukać połączeń do Dubrovnika. Odległość do lotniska to niecałe trzydzieści kilometrów i owszem w sezonie wakacyjnym (lipiec-sierpień) pewnie postoicie trochę na granicy, ale stanie, tyle że w korkach na drogach nie ominie Was, jeśli będziecie jechać z Tivatu, czy z Podgoricy. Z Polski do Dubrovnika przylecicie bezpośrednio z Krakowa, Wrocławia, Poznania i Warszawy (od kwietnia do końca października). Naprawdę warto rozważyć tę opcję. Tutaj polecam przede wszystkim wcześniej umówiony transfer, możecie też złapać taksówkę bezpośrednio na lotnisku, ale najprawdopodobniej nie przewiezie Was ona przez granicę.
To jak? Sprawdzacie już loty. Mam nadzieję, że tak i że w krótce zobaczymy się w Czarnogórze!
Jedziemy na żywioł 🙂 pociągiem do Baru a później autobusem do Budvy 😀 (w razie braku busa lub miejsca w nim 😛 juz bliżej żeby taxi brać :D) Jedziemy przełom czerwca i lipca 🙂
Powodzenia! I życzę udanej przygody i miłego wypoczynku!