
Trebinje to bośniackie miasto, oddalone od mojego czarnogóskiego Herceg Novi o zaledwie 40 kilometrów. Już jakiś czas temu pisałam, że miasto skradło moje serce. Chciałabym aby jak najwięcej Polaków doświadczyło uroku tego miejsca, i aby Bośnia i Hercegowina nie była kojarzona tylko z Mostarem i Sarajewem. Jak najprościej to zrobić? No oczywiście – zorganizować wycieczkę!

Trebinje warto zobaczyć i go zasmakować!
Trebinje ma naprawdę dużo do zaoferowania. Niełatwo stworzyć plan zwiedzania, obejmujący tylko kilka godzin i ukazujący wszystkie najważniejsze zakątki miasta. Nasze priorytety były jasno określone i nieco skrajne – miały być tutejsze słynne monastyry oraz… alkohol! Do tego stare miasto oraz obowiązkowo postój przy słynnym moście Arslanagića. Most jest jedną z wizytówek miasta, a prawie żadna wycieczka tam nie dociera. My chcieliśmy to zmienić. Jeśli zaś chodzi o smaki Trebinja, zdecydowaliśmy się na deustację rakiji w lokalnej destylarni oraz degustację trzech rodzajów wina wraz z tradycyjnymi przystawkami. Brzmi ciekawie, prawda? Uwierzcie mi, że smakuje jeszcze lepiej!
No to jedziemy!
Pierwszym przystankiem podczas naszej wycieczki, po wyjeździe z Herceg Novi, jest punkt widokowy w dzielnicy Podi. Stamtąd rozpościera się wspaniały widok na miasto i Zatokę. Dalej krętą drogą pod górę będziemy kierować się do przejścia granicznego. Pamiętajcie zatem o zabraniu dokumentu tożsamości! Zwiedzanie Trebinje rozpoczniemy od monastyru Gračanica. Obiekt zbudowany został na życzenie Jovana Dučića, słynnego serbskiego poety, urodzonego w Trebinje właśnie. Miał on przypominać inny bardzo ważny dla Serbów klasztor, znajdujący się na terenie Kosowa i noszący tę samą nazwę. Po zwiedzeniu monastyru zrobimy sobie krótką przerwę na toaletę i kawę. Jako że świątynia zbudowana jest na wzgórzu nad miastem, z kawiarni zlokalizowanej obok niej roztacza się absolutnie unikatowy widok.



Most i starówka
Następnie przystanek nad rzeką Trebišnjicą przy moście Arslanagića. To bardzo malownicze miejsce idealne na pamiątkowe zdjęcie. Znad rzeki skierujemy się do starej część miasta, gdzie po spacerze z przewodnikiem będzie chwila, żeby przysiąść na mocną turecką kawę i bośniacką specjalność – ćevapčici albo burek.


Alkohol, alkohol i świątynia… z alkoholem
Winiarnia Vukoje jedna z największych i najnowocześniejszych w regionie zaprosi Was na degustację swoich wyrobów. Tam przy lampce wina będzie można chwilę odsapnąć i zebrać siły na następny punkt, czyli monastyr Tvrdoš.


Monastyr Tvrdoš to jeden z najstarszych na terenie Republiki Serbskiej w Bośni i Hercegowinie. Świątynia, której historia sięga IV wieku. Miejsce poświęcone Bogu, ale także… winu. Tutejsi mnisi uprawiają winorośl i także specjalizują się w produkcji winnego trunku. W tym miejscu degustacja nie jest wliczona w cenę wycieczki, jednak możemy polecić tradycyjny sklepik znajdujący się przed monastyrem, gdzie można kupić różnorodne spożywcze, alkoholowe oraz kosmetyczne wyroby mnichów.


Na zakończenie tego pięknego dnia zatrzymamy się jeszcze w destylarni rodziny Vukoje. Tak, tej samej, która wcześniej uraczyła nas już winem. Tym razem spróbujemy czgoś mocniejszego i zobaczymy, w jaki sposób powstaje najważniejszy bałkański trunek – rakija! Stamtąd, nieco pokrzepieni, udamy się w drogę powrotną do Herceg Novi.



>> Opis wycieczki na stronie agencji Active Montenegro <<
Cena 60 €
Wycieczka odbywa się we wtorek, prowadzona jest w języku angielskim, jednak wycieczkę pilotować będzie osoba mówiąca także w języku polskim (służąca pomocą, mogąca dopowiedzieć to, co okaże się niezrozumiałe). Zapisy można kierować na adresy mailowe anna@balk-ann.pl, info@activemontenegro.me lub wiadomością przez WhatsApp na numer +382 67 141 331.
Cena obejmuje
- Przejazd klimatyzowanym busem wysokiej klasy turystycznej
- Opieka angielskojęzycznego pilota podczas wycieczki
- Opieka lokalnego przewodnika w Trebinje
- Degustacja wina i przystawek w winiarni Vukoje
- Degustacja rakiji w destylarni Vukoje
- Ubezpieczenie